Brak dostatecznej liczby miejsc parkingowych w Żywcu stwarza problem dla pasażerów dworca kolejowego
W mieście Żywiec, tysiące pasażerów korzysta z dworca kolejowego codziennie, a brak miejsc parkingowych staje się coraz bardziej palącym problemem. Szczególnie dotkliwy jest to w okolicach dworca, gdzie przestrzeń wydaje się wystarczająca na realizację projektu Centrum Przesiadkowego. Niestety, miasto od lat boryka się z trudnościami w osiągnięciu porozumienia w tej sprawie z Polskimi Kolejami Państwowymi (PKP).
Wprawdzie, dzięki funduszom europejskim, udało się wybudować mały parking 200 metrów od dworca, ale miejsce tam jest na wagę złota. Również pod dworcem jest bardzo mało miejsc parkingowych, które dodatkowo są płatne. Magazyny kolejowe, które od dłuższego czasu są niepotrzebne, mogłyby zamienić się w ruinę, twierdzą władze Żywca, co pozwoliłoby na powstanie przestronnego Centrum Przesiadkowego.
Liczba pasażerów najprawdopodobniej będzie rosła, ze względu na dużą skalę inwestycji PKP w rozwój linii kolejowych – nie tylko na Podbeskidziu. Miasto dostrzega pilną potrzebę budowy Centrum Przesiadkowego, ale również oczekuje na współpracę z PKP. Spółka planuje zburzyć budynki po magazynach, ale ma zamiar komercyjnie zagospodarować teren.
Niestety dla pasażerów, którzy szukają miejsca parkingowego przed przesiadką na pociąg, nie ma możliwości skorzystania z darmowego parkingu „Park and Ride”. Pozostaje im jedynie możliwość skorzystania z „Park and Kiss”, co oznacza możliwość zatrzymania się pod dworcem kolejowym w Żywcu na krótki czas – niecałe dwie minuty.