Tragiczne skutki zimowych rozrywek: śmierć na stoku narciarskim w Szczyrku

Pomimo wysiłków medycznych podjętych przez ratowników, 48-letni mężczyzna nie przeżył na skutek doznanych obrażeń. Wszystko zdarzyło się podczas zimowego wyjazdu na narty.
Często, zachęceni przez urokliwą zimową atmosferę i atrakcyjne warunki pogodowe, entuzjaści sportów zimowych kierują swoje kroki ku stokom narciarskim. To dla nich idealna okazja do aktywnego spędzenia wolnego czasu i zadbania o własną kondycję fizyczną. Jednakże, dla pewnego 48-latka, taka wyprawa skończyła się tragizmem. Pragniemy w tym miejscu przypomnieć o znaczeniu bezpieczeństwa – zarówno swojego, jak i innych osób – oraz zachowania odpowiedniego rozwagi podczas zjeżdżania na nartach.
Do niefortunnego incydentu doszło wczoraj w południe na jednym ze szczyrkowskich stoków narciarskich. Mężczyzna, obywatel Czech, podczas swojego zjazdu zjechał ze szlaku. Na miejsce przybył śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz ratownicy GOPR, którzy rozpoczęli reanimację. Niestety, mimo ich starań, czeski narciarz zmarł z powodu doznanych obrażeń.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej przez kilka godzin pracowali na miejscu tragedii pod nadzorem prokuratora. Śledczy przeprowadzili dokładne oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli materiał dowodowy. Zebrane ślady mogą okazać się kluczem do wyjaśnienia okoliczności tego tragicznego zdarzenia.