„Wandal w sukience” — młoda kobieta po pijaku zrywa tapetę w przejściu podziemnym

„Wandal w sukience” — młoda kobieta po pijaku zrywa tapetę w przejściu podziemnym

Dobra impreza nie jest zła, jednak zdarzają się imprezowicze, którzy powinni mieć oficjalny zakaz spożywania alkoholu. Wszystko przez to, że procenty budzą ciemną stronę ich natury. Skutki imprezy mocno zakrapianej alkoholem nagrała jedna z kamer monitoringu w przejściu podziemnym w Żywcu.

Chwiejny krok i pierwszorzędne fikołki

Kamera monitoringu w żywieckim przejściu podziemnym nagrała dwie młode kobiety wracające z imprezy. Panie znajdowały się w tunelu same, a że impreza była udana, dopisywał im nastrój. Jedna z ubranych na czarno kobiet pokusiła się o wykonanie zgrabnego fikołka na zimnej, betonowej podłodze. Nie przeszkadzała jej ani krótka sukienka, ani nietrzeźwy stan.

Fikołek co prawda wyszedł wspaniale, ale spacer w linii prostej był już niemożliwy. Gimnastyczka wraz z koleżanką slalomem pokonały tunel i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie przykra końcówka nagrania. Z niewiadomych przyczyn imprezowiczka uznała, że przeszkadza jej tapeta na ścianie tunelu. Zerwała więc spory kawałek, odsłaniając brzydką ścianę pod spodem. A mogła spożytkować tę energię na zrobienie kolejnego fikołka!

Burmistrz miasta nie odpuści. Sprawą zajmie się policja

Zniszczenie ściany podziemnego tunelu szczególnie zabolało burmistrza Żywca, który wyraził smutek z powodu niefrasobliwości, z jaką podchodzą ludzie do mienia publicznego. Tapetę założono po to, by mieszkańcy miasta nie musieli patrzeć na paskudną ścianę. Było ładnie, ale do czasu.

Akt wandalizmu na tyle rozeźlił władze miasta, że przejrzano kamery monitoringu z innych części Żywca. Tym sposobem odkryto wizerunek młodej kobiety, która wkrótce odpowie za swój czyn. Jeśli będzie musiała zapłacić karę finansową, z pewnością żadne procenty nie skłonią jej do podobnych zachowań.

Główną przyczyną niszczenia publicznego mienia jest fakt, że ludzie zapominają, że wszystko w przestrzeni miejskiej jest finansowane z podatków, a więc z naszych prywatnych kieszeni. Czasami potrzeba dodatkowej kary pieniężnej, by sobie ten fakt uświadomić. Pamiętajmy, że to, co znajduje się poza prywatnym mieszkaniem, także jest nasze.