Problemy ze spłatą kredytu, jak sobie radzić?
W związku z obecnymi wydarzeniami na arenie międzynarodowej żyjemy w trudniejszych czasach, gdzie wszystko drożeje, a przyszłość jest niepewna. To także trudny czas dla kredytobiorców, bez względu na to, jak wysoki kredyt wzięli, raty znacząco wzrosły i nie da się tego nie odczuć. Zwłaszcza w połączeniu ze wzrostem rachunków i cen produktów oraz usług.
Jak znaleźć pieniądze na spłatę kredytu?
Wzrastające ceny wszystkiego, w tym rat kredytów hipotecznych, mogą stać się motywacją do starania się o lepsze życie. W jaki sposób? Zmuszają do szukania nowych rozwiązań. W pierwszym kroku powinniśmy rozważyć staranie się w pracy o podwyżkę, co jest obecnie w pełni uzasadnione inflacją. Odmowa podwyżki to znak, że zastanowić się nad poszukaniem lepiej płatnego zajęcia.
W przypadku mieszkań dwu i trzypokojowych można rozważyć wynajem jednego z pokoi. Pieniądze z wynajmu będą skutecznym wsparciem finansowym. Będzie można z niego zrezygnować, gdy przyjdą lepsze czasy.
Doraźnym wsparciem będzie również sprzedaż nienoszonych ubrań, czy nieużywanych przedmiotów. Z kolei stałą koniecznością w trudnych czasach jest ograniczenie wydatków. Najlepiej zrezygnować z zakupów pod wpływem emocji, tworząc przed zakupami listę rzeczy naprawdę potrzebnych. Zrezygnowanie z kupowania ubrań i bibelotów wcale nie musi oznaczać obniżenia stopy życiowej. Warto tego spróbować.
Rządowe wsparcie nie załatwi sprawy
Rząd już od dłuższego czasu stara się dogadać z bankami w sprawie pomocy dla kredytobiorców będących w najcięższej sytuacji. Banki nie mają jednak zamiaru ratować zwykłych ludzi własnym kosztem, przez co trudno jest znaleźć drogę wsparcia, która będzie korzystna dla wszystkich stron.
Przeciwnikami projektu wsparcia są również osoby, które kredytu nie wzięły i uważają, że pomoc dla kredytobiorców jest zbędna. Tymczasem bez względu na to, jakie działanie podejmie rząd, pomoc będzie zarezerwowana dla wąskiego grona. Wsparcie z pewnością trafi do osób, którym zostaje w kieszeni najmniej. Cała reszta będzie musiała poradzić sobie sama, nawet jeśli będzie to oznaczało mocne zaciskanie pasa.